Witam ! Dość długo nie dodawałem nowego posta ponieważ nic nowego nie pojawiło się w mojej kolekcji. No może z wyjątkiem książki "Sekrety raju utraconego". swoją drogą jest to tragiczna książka, bo inaczej tego nie można określić. No ale wracając do tematu posta jakim jest czwarty album Triumph grupy The Jacksons. Czwarty oczywiście pod ich zmieniona nazwą. Album prezentuje się znakomicie. Kolory na okładce są żywe a czerń głęboka. Album to niestety zwykła kopertówka. Mogli by go wydać w wersji rozkładanej. Koperta na płytę jest bardzo gruba, ale niestety moja bardzo sfatygowana. Na każdym łączeniu jest przetarta na wylot. Sama płyta ma normalną masę a dźwięk nagrany jest bardzo dobrze i wyraziście. Co do piosenek nie będę się rozpisywał bo każdy lubi inne piosenki i każdy lubi inny typ muzyki, ale mi z tej płyty najbardziej przypadły do gustu trzy utwory. Lovely One, Your Ways i Everybody.
P. S. przepraszam za jakość zdjęć ale jedyne co miałem pod ręką to kamera...
Masz rację, mógłby być rozkładany. Liczę, że dasz mi go obejrzeć jak przyjdę ^.^
OdpowiedzUsuńOczywiście :P nawet dam posłuchać :P ale u mnie :)
UsuńHahahahaha, potem ci coś powiem tylko mi przypomnij ok ?
UsuńŚwietny blog ! Naprawdę ! Widać że jesteś prawdziwym fanem który kolekcjonuje płyty, a nie takim fanem który ściąga piracko z internetu albumy. Takich fanów jak ty jest coraz mniej ! Mało który, a prawie żaden może się poszczycić takimi zbiorami jak twoje.
OdpowiedzUsuńPowiem ci coś. Mnie osobiście nie stać na kupowanie tych płyt jak Mieszko i owszem, mam większość z internetu. Czy to jest powód do dyskryminacji ? Nie wydaje mi się. Fanem jest się w sercu. Nie liczy się tego ile kupujesz płyt tylko to jak bardzo kochasz idola.
UsuńNo dobra ale skoro się kocha idola to niech się go nie naraża na straty piracko ściągając utwory z internetu. I się mu nie psuje statystyk kupionych płyt.
UsuńDrogi "Anonimowy" rozumiem twój bulwers ale postaraj się tez zrozumieć że nie każdego stać.
UsuńKochać idola można na różne sposoby nie ?
Usuń